wtorek, 24 grudnia 2013

Witajcie.
Już jest, jest czas kiedy możemy w końcu spocząć i odpocząć. 
Chyb wszyscy uwielbiamy Święta Bożego Narodzenia, choć pewnie znajdą się i tacy którzy myślą i czują zupełnie inaczej, ale Wam wszystkim pragniemy złożyć Najserdeczniejsze życzenia szczęśliwych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, Byście zawsze byli razem z rodzinami, bo w tym jest magia i moc, być RAZEM, niech wszystko co złe i smutne zostanie w starym roku, a nowy Rok niech będzie dla Was pasmem pomyślności.


Są dziś pewnie tacy jak ja, którym przyszło spędzić wigilię w pracy:(

Dla pracusiów przygotowaliśmy mały poradnik, może ktoś jeszcze dziś znajdzie czas na jego przygotowanie, a jeśli nie to pewnie w przyszłym roku:)

1. jako podstawę oczywiście jakieś koło, rozmiar dowolny, choć im okazalsze tym efekt będzie bardziej spektakularny. Może to być zwitek gałązek, dwa koła z rurki pex sklejone taśmą, czy jak to zrobiłem ja zespawane ze sobą na 3 cm dystansach dwa koła z pręta 8 mm.
Materiały dodatkowe, to kawałki wyschniętej już kory, pistolet na klej, trochę siatki, sznurki, biała farba i pędzel.





Zawieszamy nasz wieniec na suficie, na siatce zawieszamy cokolwiek, czy to bombki, czy jakieś inne ozdoby Bożonarodzeniowe, na siatce układamy kilka gałązek świerku dla zapachu i ożywienia, i jak my luźno rzuciliśmy szklane kule z diodami, można dać lampki.


Jeszcze kilka migawek salonu








niedziela, 8 grudnia 2013

Przygotowania...

Witajcie.
Na szczęście Ksawery nie wyrządził u nas większych szkód. Wiało dość mocno, i zawsze przy takich wiatrach mamy obawy czy aby  stojące tuż obok naszego domu ogromne topole nie runą nam kiedyś na dach. Niestety urzędnicy nie dają za wygraną . Notorycznie odmawiają naszym sąsiadom,( na działce których stoję owe kruche drzewa), wydania pozwolenia na wycinkę, lub chociażby przycinkę konarów.
Topola nie należy do tych najtwardszych drzew, i mieliśmy już z nimi przygody podczas budowy, tak więc nasze obawy nie są bezzasadne. Jeden silniejszy podmuch i konar spadający w jednym dniu uszkodził auto naszych znajomych, a innego dnia, podobny konar uszkodził dopiero co skończone orynnowanie. 
I tak spoglądamy sobie zawsze przy takiej pogodzie na te drzewa, z których jedno jest w 90% uszkodzone przez uderzenie pioruna, czy aby  nie lecą w naszą stronę.

Jak Wam idą przygotowania do Świąt???? Prace wre? czy walczycie może z codziennością, i na nic nie macie czasu? Nas ostatni czas nie oszczędził i działo się sporo, i dobrego i złego. Ale wolimy spoglądać w przyszłość z optymizmem i nadzieją niż rozpamiętywać złe chwile. Staramy się jakoś celebrować przedświąteczny czas, tak jak zawsze. 
Małymi kroczkami przygotowujemy się do Świąt:). 
Zeszłoroczne dekoracje, jeszcze spakowane ale już jutro będziemy powoli sukcesywnie stawiać to i owo w naszych wnętrzach. 
W 2012 robiliśmy wianki, i nie pamiętam czy pokazywaliśmy nasz "patent" na to? Chyba nie, więc teraz parę migawek zeszłorocznego klimatu:)

Wo wyplatania wianka ze świeżych gałązek świerkowo- sosnowych, wymyśliliśmy sobie jako szkielet nic innego jak rurkę PEX. Same zalety, łatwo się formuje,jest stabilna, możemy sobie dowolnie dobierać rozmiar koła, wystarczy tylko wetknąć w jeden koniec kawałek dopasowanego patyka, i na to natkać drugi koniec. 

Później już tylko bierzemy po kilka małych gałązek w dłoń i raz od dołu, raz od góry owijamy drucikiem owe "kiście " na naszym kole. Każda następna musi odrobinkę zachodzić na poprzednią ,wówczas wianek będzie pełny i gęsty. .
 Kilka bombek, parę wstążek i możemy wieszać go na suficie czy ścianie.





Czekamy tylko jeszcze na śnieg, bo na razie ani widu, ani słychu po nim.
W zeszłym roku było go sporo, ale o ile dobrze pamiętam dopiero po Świętach.



Zobaczymy co uda nam się zrobić w tym roku. Może jutro upleciemy jakiś wianek, szkoda tylko że one tak szybko się sypią, nawet jak się je spryska lakierem do włosów. Macie swoje patenty na obsypywanie się wianków z gałązek świerkowych? Jodła kaukaska się tak nie sypie, ale też tak nie pachnie jak nasza rodzima. A szkoda.