wtorek, 28 maja 2013

Dom, domek, domeczek....

Tytuł dzisiejszego posta nie bez powodu, bo oto nasz cudowny Syn ma w końcu swój upragniony domek w ogrodzie. Już dość dawno zamarzył mu się taki, i ciągle nas pytał jak gdzieś widział taką budowlę,czy też mu taki kupimy.
Zawsze jednak było coś pilniejszego do zrobienia, a  znów ceny takich domko-placów zabaw, są często zawrotne. Z tego też powodu, postanowiliśmy że zrobimy go sami z tego co było dostępne. I tak przy okazji słonecznej pogody, zaprosiliśmy do siebie troszkę co zdolniejszej rodziny, i z ich pomocą powstał dom marzeń naszego synka. Połączyliśmy przyjemne z przyjemnym, bo cóż może być przyjemniejszego od tego,  niż obcować z bliskimi, i do tego zrobić coś samodzielnie dla kogoś kogo się tak bardzo mocno kocha? 
Przy całej akcji, było sporo śmiechu bo kiedy tylko skończyliśmy ściany jeszcze przed malowaniem, Madi przyniósł obrazki i kazał je sobie przywiesić na ścianie, przyniósł koc, poduszki, szklanki, sztućce, owoce.... by dom był kompletny. 
Teraz jest już po malowaniu i w zasadzie jest już skończony, trzeba tylko skończyć opierzenie dachu, i przytwierdzić listwy narożnikowe, i pewnie na jesień trzeba będzie przesadzić krzew rosnący tuż przy schodach. 
Spędza w nim wolne chwile, zaprasza dzieci sąsiadów i bawią się tam razem. 









Ogród z dnia na dzień, wypełnia się kolorami i przyjemnym zapachem ziół i kwiatów. W końcu doczekaliśmy się kwiatów Wisterii. Co roku nam przymarzają pędy, a całe oczekiwanie zaczyna się od nowa, bo rosną pędy młode od korzenia. Jedną sadzonkę przesadziliśmy jesienią w bardziej zaciszne miejsce, i w tym roku właśnie pokazało się kilka kwiatostanów:):).










Jedni z nimi walczą opryskując trawnik chemikaliami, my postanowiliśmy je pokochać:). Przed pierwszym koszeniem mieliśmy cudownie żółty dywan, teraz gdzie nie gdzie sterczą pojedyncze siwe delikatne czerepy.













Dość długo szukaliśmy ceramicznego numeru na dom. Na polskim rynku jest dość biednie jeśli chodzi o  fajne ceramiczne płytki z numerami czy literami. 
To co znaleźliśmy, nie jest  do końca tym,Ceramik System gdzie można kupić takie numery i litery. Nie można tam niestety zamówić innego wzoru, bo samo przygotowanie formy pod inny wzór jest bardzo kosztowne. Firma jest solidna, kontakt z nimi świetny. 
co krążyło w naszych głowach, ale w jakiś sposób zaspokoiło naszą chęć posiadania numeru właśnie z ceramiki, dla chętnych podaję link do pracowni





Troszkę Was zasypaliśmy tymi zdjęciami chyba:), ale tak rzadko tu piszemy ostatnio że sami rozumiecie.
Czas ostatnio u nas nie wybaczalnie szybko biegnie, staramy się jak tylko można nie zwariować.   Czynimy też przygotowania czegoś, do letniego wydanie Green Canoe Style, żebyście mogli sobie poczytać, i pooglądać nasze, i nie tylko nasze propozycje w letnim numerze GC Style.

Do następnego