wtorek, 25 grudnia 2012

Spokojnych Świąt...

Z okazji trwających już Świąt Bożego Narodzenia, chcemy złożyć Wam spokoju, zadumy, i ciepła rodzinnego. By te Święta były zwiastunem samych szczęśliwych chwil w nowym roku, by wena Was nie opuszczała, a głowy były pełne nowych pomysłów, byście byli zdrowi i cieszyli się każdym dniem.


poniedziałek, 10 grudnia 2012

Green Canoe Style- ZIMA:)

Pewnie większość z Was już widziała, ale może znajdzie się ktoś tutaj kto jednak nie widział:), to oczywiście zapraszamy do rozkoszowania przy herbacie, czy grzanym winie z goździkami:)



sobota, 8 grudnia 2012

Czy to już ta prawdziwa zima?

Zima jest piękna. Tak po prostu piękna. Mimo iż czasami daje się mocno we znaki, zwłaszcza z rana kiedy moje sfatygowane już auto mówi stanowcze " nie będę jechał":), a po kilku próbach odpalenia, silnik przestaje wydawać jakiekolwiek dźwięki. Czasami , a nawet często poklnę sobie przy tym siarczyście że oto znów ZIMA:). Cóż taka ona jest. Jest pięknie biała, kapryśna i teraz bardzo zimna. 
Poranki za naszymi oknami są obłędne. Szron na drzewach, na płocie, od czasu do czasu przebiegające koty sąsiadów oraz całe stada ptactwa które co rano dostają od nas  sytą porcję ziaren i ciepłej wody.
Ale to co mnie zachwyca i zadziwia w takie dni jak dziś, to cisza.
Gdy jest mroźno, a drzewa zastygają już w bezruchu, jest magicznie cicho. Staję często  i słucham tej ciszy, którą czasami przerywa głos szczekającego w oddali psa, czy rozmawiających swoim językiem ptaków. 
Jak ktoś nie próbował tego jeszcze to szczerze polecam. Najfajniej jest w lesie, ale oczywiście można  posłuchać tej "muzyki" w każdym miejscu gdzie nie ma aut, ludzi. Taka cisza jest oszałamiająca też wtedy gdy pada śnieg, najlepiej gruby i gęsty. Ta cisza towarzyszyła mi od dzieciństwa, i teraz mając już ....łysą "łepetynkę", słucham jej nadal, i zawsze wracają wspomnienia. Wspomnienia, jak jeździłem na nartach zrobionych z desek:). Jak ktoś chce przepis na narty to proszę bardzo: dwie deski, dwa kawałki blachy by zrobić noski nart, stare sandały jako zapięcia.:). Wtedy miałem ochotę opatentować ten wynalazek, ale czar prysł jak wyrżnąłem orła na pierwszej napotkanej górce z której usiłowałem zjechać. Jako taki małolat nie wiedziałem że moje cudowne narty, nasiąkną wilgocią, i wcale nie będą chciały jechać. Oj nie, to mi nawet do głowy nie przyszło. Razem z sąsiadem mieliśmy takie narty, tylko jego były z desek heblowanych, moje z surowej deski:). No cóż, narty nie chciały jeździć, ale i tak było mnóstwo śmiechu, jak lądowaliśmy co rusz w zaspach śniegu, bo jak wiadomo dziecko upartym człekiem jest:). 
Gdy już narty były ciężkie jak stal, a nasze wiązania popękały, ciągle wracaliśmy do starych utartych przepisów na szybką śnieżną jazdę. Worki wypełnione słomą! to było coś! nie to co dzisiejsze plastikowe sanki, podkładki i inne. Cóż takie czasy, ale jak nasze plastiki popękają to zawsze można na szybko zrobić sobie worko-sanki samemu:), i poczuć się jak kiedyś. My musimy tylko poczekać na odrobinę więcej śniegu, bo na razie jest go ciut za mało.
No to teraz pokarmy razem nasze sikorki:),
a już nie długo nasze pierwsze CANDY:):):):).





Taki karmniczek można  zafundować ptaszkom na zimę po wypiciu mleka kokosowego:)







Mimo prawie minus 10 Tosia wylegiwała się na słońcu jak rasowy leniuch:)




niedziela, 2 grudnia 2012

Stary papier.

Idą święta, a to czas dla wielu zapewne cudowny, czas który lubimy. My lubimy bardzo:).
Tematyka blogosfery zdeterminowana jest obecnie przez tematykę Świąteczną, każdy pokazuje piękne rzeczy, Kasia z Kreatywnego życia podrzuciła pomysł na własną poduszkę której nie musimy haftować ,a możemy ją najnormalniej w świecie wyszyć na maszynie Kasia. Na blogu u u kolejnej zdolnej KASI, kiedyś zobaczyliśmy piękne skrzydła zrobione ze zwykłych papierowych talerzyków, wianek z filtrów do kawy, i....
Magiczka od drewna Al, pokazuje jak zrobić świecznik adwentowyCzary z Drewna, Ada z drobiazgów domowych Drobiazgi, okrasiła swojego bloga porcją klimatycznych zdjęć.

Jest tyle pomysłów, tyle pięknych zdjęć. Widać że każdemu sprawia to ogromną przyjemność, nam podglądanie tak kreatywnych ludzi sprawia ogromną frajdę. Jest różnorodnie, pięknie i świątecznie. 

My też co roku staramy się zrobić coś do domu, coś co go ozdobi i nacieszy oko zarazem. To są zazwyczaj rzeczy w miarę łatwe do zrobienia, rzeczy które możemy zrobić wspólnie razem. 
Ostatnio bardzo polubiliśmy sznurek jutowy, ale też stary papier. Jeśli nie jest stary to oczywiście szukamy sposobów jak by go tu postarzyć. 
Pokażemy jak zrobić w bardzo szybki i łatwy sposób coś dla oka:), pomysły oczywiście zaczerpnięte gdzieś z sieci, czy gazet, choineczka jak ta, podpatrzona w sklepie


Taką choinkę jak ta poniżej robi się bardzo łatwo, nie potrzeba do niej zdolności plastycznych, o nie:), to jest tutaj zbędne. Potrzebujemy jedynie kawałek brystolu, starą książkę, czy stare gazety, kolorowe kartki, cokolwiek , mogą to być szmatki, bibuła. Klej, nożyczki. Aby było przyjemniej zapalamy sobie świece, lub robimy pyszną aromatyczną herbatkę i jedziemy:). Na początek trzeba z brystolu zrobić stożek, do którego będziemy przyklejali kolejno porwane w rękach kartki, gazety itp. Jako zwieńczenie też kilka kartek związanych po środku.








Wianek to troszkę więcej zabawy. Potrzebny jest jakiś podkład, my użyliśmy styropianowego podkładu, klej na gorąco, zszywacz, i  ponownie kartki. Kartki można lekko przypalić nad ogniem. TYLKO OCZYWIŚCIE ZACHOWAĆ OSTROŻNOŚĆ PODCZAS TEJ CZYNNOŚCI!!!!!
Kartki trzeba poskładać tak by powstały oczka, fale itp.




Gdy już poskładamy naszych fal i rurek troszkę, przyklejamy je na nasz podkład na klej na gorąco. Dwie warstwy, następnie odwracamy wianek, i od wewnętrznej strony przyklejamy na pionowo kolejne rurki. 




Wszystkie wolne miejsca wypełniamy kolejnymi kartkami, aby powstał taki oto wianek: