niedziela, 8 grudnia 2013

Przygotowania...

Witajcie.
Na szczęście Ksawery nie wyrządził u nas większych szkód. Wiało dość mocno, i zawsze przy takich wiatrach mamy obawy czy aby  stojące tuż obok naszego domu ogromne topole nie runą nam kiedyś na dach. Niestety urzędnicy nie dają za wygraną . Notorycznie odmawiają naszym sąsiadom,( na działce których stoję owe kruche drzewa), wydania pozwolenia na wycinkę, lub chociażby przycinkę konarów.
Topola nie należy do tych najtwardszych drzew, i mieliśmy już z nimi przygody podczas budowy, tak więc nasze obawy nie są bezzasadne. Jeden silniejszy podmuch i konar spadający w jednym dniu uszkodził auto naszych znajomych, a innego dnia, podobny konar uszkodził dopiero co skończone orynnowanie. 
I tak spoglądamy sobie zawsze przy takiej pogodzie na te drzewa, z których jedno jest w 90% uszkodzone przez uderzenie pioruna, czy aby  nie lecą w naszą stronę.

Jak Wam idą przygotowania do Świąt???? Prace wre? czy walczycie może z codziennością, i na nic nie macie czasu? Nas ostatni czas nie oszczędził i działo się sporo, i dobrego i złego. Ale wolimy spoglądać w przyszłość z optymizmem i nadzieją niż rozpamiętywać złe chwile. Staramy się jakoś celebrować przedświąteczny czas, tak jak zawsze. 
Małymi kroczkami przygotowujemy się do Świąt:). 
Zeszłoroczne dekoracje, jeszcze spakowane ale już jutro będziemy powoli sukcesywnie stawiać to i owo w naszych wnętrzach. 
W 2012 robiliśmy wianki, i nie pamiętam czy pokazywaliśmy nasz "patent" na to? Chyba nie, więc teraz parę migawek zeszłorocznego klimatu:)

Wo wyplatania wianka ze świeżych gałązek świerkowo- sosnowych, wymyśliliśmy sobie jako szkielet nic innego jak rurkę PEX. Same zalety, łatwo się formuje,jest stabilna, możemy sobie dowolnie dobierać rozmiar koła, wystarczy tylko wetknąć w jeden koniec kawałek dopasowanego patyka, i na to natkać drugi koniec. 

Później już tylko bierzemy po kilka małych gałązek w dłoń i raz od dołu, raz od góry owijamy drucikiem owe "kiście " na naszym kole. Każda następna musi odrobinkę zachodzić na poprzednią ,wówczas wianek będzie pełny i gęsty. .
 Kilka bombek, parę wstążek i możemy wieszać go na suficie czy ścianie.





Czekamy tylko jeszcze na śnieg, bo na razie ani widu, ani słychu po nim.
W zeszłym roku było go sporo, ale o ile dobrze pamiętam dopiero po Świętach.



Zobaczymy co uda nam się zrobić w tym roku. Może jutro upleciemy jakiś wianek, szkoda tylko że one tak szybko się sypią, nawet jak się je spryska lakierem do włosów. Macie swoje patenty na obsypywanie się wianków z gałązek świerkowych? Jodła kaukaska się tak nie sypie, ale też tak nie pachnie jak nasza rodzima. A szkoda.

30 komentarzy:

  1. Piękny wianek i choineczka :) Co robisz żeby z wianka nie leciały igły?? No chyba że to nieuniknione... :) Mam wielką ochotę na taki właśnie wianek w tym roku ;) Pozdrawiam serdecznie Aga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też szukam jakiegoś magicznego sposobu. Ale pozostaje chyba robienie ich z nie lecących igieł, a do zapachu tylko w wazonach.

      Usuń
  2. piękny wianek! ja jestem fanką wianków w każdej postaci, a te ze świeżych gałązek są szczególnie urzekające:) No i fakt - jodła tak nie pachnie, no coś za coś...

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas czas leci jak opętany!!
    A srebrne bombeczki pięknie wyglądają na Waszym wieńcu!! I jakie cudne zimowe migawki-też mi się już marzy taka aura:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiamy ten czas, szkoda tylko że brakuje śniegu u nas.

      Usuń
  4. Pięknie świątecznie u Was, a wianek bardzo ładny , lubię takie dekoracje: strojne , ale nie przesadzone :) . A zegar jest cudny ! Jeśli chodzi o utrwalenie wianka i tym podobnych iglastych ozdóbek to ja pryskam je fiksatywą do pasteli. Na pewno dzięki niej dłużej się utrzymują :), choć pewnie nie tak długo jak byśmy chcieli ;) .Pozdrawiam .
    Aleksandra.
    www.swiatoli.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż to takiego ta fiksatywa? brzmi groźnie, lecę sprawdzić:)

      Usuń
    2. Spray do utrwalania suchych pasteli na płótnie lub kartonie :) Ja maluję,więc mam ją w domu, ale powinna być dostępna w każdym sklepie papierniczym lub dla artystów. Nie jest droga, a ma jeszcze trochę innych niekonwencjonalnych zastosowań :)

      Usuń
  5. piękny wianek musze koniecznie spróbować patentu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale przecudne zdjęcia!!! :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja patentu na sypanie się igieł nie mam, ale muszę przyznać, że ten który pokazałaś wygląda zjawiskowo i wyobrażam sobie jak pięknie pachnie:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie obłędnie, tylko te igły... grrr. Może mocniejszy lakier do włosów, albo jakiś lakier do drewna w sprey-u? muszę spróbować w tym roku.

      Usuń
  8. Ach jak pięknie, świątecznie, pachnąco! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry patent :D A fotografie naprawdę niezłe ;)

    Pozdrawiam
    Viola :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mój patent to kupowanie świeżo ściętej choinki, najlepiej od leśnika,
    te dostępne teraz w sprzedaży były ścinane miesiąc temu
    innego patentu nie znam
    a Ksawery do mnie wpadł i zniszczył turbiny na dachu, cała ulica słyszała jak potem zepsute hałasowały :-(

    pooooozdrawiam bardzo :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My ścinamy gałązki na wianek w ogrodzie więc są najświeższe:) jak tylko być mogą, jednak i to nie chroni ich przed osypywaniem się.
      Zniszczone turbiny- to brzmi groźnie. Pewnie jest wiele takich osób. Je można naprawić pewnie:)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Tak było w 2012:), w tym będzie jakoś... jeszcze nie wiem jak:)

      Usuń
  12. Super fajny patent i piękny wianek!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny patent a efekt cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wieniec piękny ..I cudowne aranżacje. U nas był śnieg do wczoraj ..a dziś ani widu ani słychu..został sam mróz..po wczorajszej odwilży. A było już tak bajkowo. Pozdrawiam ciepluteńko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiem Ci tutaj, bo u Ciebie nie chce dodać komentarza. "U nas sprawdza się świetnie sok z pyłku czarnego bzu, tudzież z jego czarnych owoców:). słyszałam też sporo dobrego o miodzie MANUKA, ale też to że jest go na rynku więcej niż ichnie pszczoły zdołały wyprodukować. Więc pewnie jest made in china też na rynku."

      Usuń
  15. Swietny pomysl na wianek, a te topole tez by mnie martwily.
    Mielismy tu dwa lata temu huragan, wiele drzew powalio, byly dziury w dachach, niebezpiecznie bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia a także na Nowy Rok 2014 dużo zdrowia, jak najwięcej czasu w rodzinnym gronie, spokoju, wytrwałości w prowadzeniu bloga i inspirowaniu nas obserwatorów. Miłości, przyjaciół, spełnienia dużych i małych marzeń. Życzę też dużo siły w przeciwstawieniu się pędowi i szaleństwu dzisiejszego świata i możliwości bycia, życia i pracy w zgodzie ze sobą. Dziękuję za to, że jesteś i dzielisz się z nami cząstką swojego życia. Pozdrowienia i moc uścisków - Ila z Mazowsza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia !

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  18. Magiczny nastrój w Twoim Domku sprawił,że chętnie tu będę wracać.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń