Tytuł posta nie bez znaczenia, bo pogodę mamy iście jesienną. Ciągle pada, wieje, jest chłodno, mimo iż to jeszcze lipiec. Na szczęście wszelkie trąby, huragany i inne takie omijają nasz region, i jest bezpiecznie. Ale jak widzimy co się dzieje w kraju, to aż ciarki przechodzą. Ten rok w ogóle jakiś "dziwnopogodowy" jest, w styczniu mieliśmy wiosnę, wiosna jakaś taka krótka, a teraz już jesień?. To co za oknem na to wskazuje.
Szkoda nam tylko tych wszystkich dzieci które mają takie wakacje. Nasz młody taką pogodę lubi więc jego radość jest spora, bo jak tu nie jeździć rowerem po kałużach, jak nie skakać najlepiej w trampkach w kałużach, a robienie masy błotnej? największy ubaw. Ciągle kombinuje jakby tu wyskoczyć wieczorem już w piżamie na taras by zrosić głowę orzeźwiającymi kroplami deszczu:). W ogrodzie po wczorajszym oberwaniu chmury mamy oczko wodne które było w jesiennej ramówce robót ogrodowych, no ale aura nas wyręczyła i oczko jest już dziś!:). Pozytywny jest tylko rachunek za wodę, bo nie trzeba nic podlewać.
Lawenda po deszczu pachnie niesamowicie, więc to kolejna pozytywna strona takiej pogody.
Pelargonie też ładnie kwitną, mamy je pierwszy raz, i są prawie bezobsługowe.
Zielnik z szałwią, miętą, majerankiem, tymiankiem, lawendą już gotowy na ścięcie, i suszenie.
I jeszcze jeden malutki kadr z sesji którą przygotowaliśmy
Miłego weekendu:)
U mnie grzyby to już w doniczkach z kwiatkami zaczynają rosnąć od tej wilgoci , ale podobno po niedzieli ma przyjść do Anglii lato ... pożyjemy zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńPelargonie masz racje mało wymagające kwiaty , nawet przed ślimakami
nie muszą się chować :)
Deszczowe dni spędzone w takim domku jak Wasz , to na pewno przyjemne chwile :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne zdjęcia, jak zawsze. Podoba mi się u Was, czułabym się pewnie jak u siebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z deszczowej Anglii...
Mogłem zamieścić inny tytuł posta: angielska pogoda, bo jak widzę i u Was taka deszczowa aura, tyle że w UK to raczej do przewidzenia, a tu powinno być teraz lato, a go nie ma:(
OdpowiedzUsuńDo przewidzenia...Hmmm deszcz od czasu do czasu owszem, ale nie od kliku miesięcy non stop z malutkimi przebłyskami słońca...
UsuńDzisiaj rano pogoda całkiem, całkiem, więc w końcu przygotowałam sobie ludwika do malowania, pozaklejałam, dzieciakom zajęcie na ogrodzie znalazłam, maluję, maluję, prawie kończę a tu kap, kap, kap.... I Teraz schnie w domu. Mam nadzieję, że przestanie, bo farba 16h ma schnąć...Zła jestem bo powinnam najpierw prognozę sprawdzić ;)
No, ale tak jak druga Kasia piszę...od jutra ma być prawdziwie Angielskie lato ;)
Co ty za farbę masz że tyle godzin musi schnąć? Jakaś specjalna?
UsuńHaha no tak specjalna angielska ;)
UsuńTrzeba mieć wielki talent, aby robić tak wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPogoda faktycznie typowo jesienna. Ja jestem z Podkarpacia i u nas strasznie wieje wiatr :(
Pozdrawiam.
www.powojnik.blogspot.com
Cudne zdjęcia.pieknie u Ciebie;-)
OdpowiedzUsuńAnioły wiedziały gdzie przysiąść. Zazdroszczę im .
OdpowiedzUsuńPelargonie też mamy pierwszy raz i super rosną,ale lawenda to jest to!Muszę też ją posadzić.Fotel rewelacja,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne obrazy...:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jest na czym oko zawiesić ... cudna lawenda ... cudne wszystko ... :)
UsuńZazdroszczę lawendy i tego że pachnie w ogrodzie!
OdpowiedzUsuńA no i kawkę polecam z takiego ekspresu. My lubimy czerwoną lavazze, ale to już kwesta gustu wiadomo ;)
OdpowiedzUsuńU nas znowu pogoda w kratkę, a już było tak pięknie...
Pozdrawiam
K.